W Warszawie tradycja przegląda się w lustrze Warszawa jest miastem kontrastów. Zostawiły w niej ślad różne epoki. Są tu miejsca gdzie tradycja odbija się w stali i szkle. Odwiedźmy je razem ...

Błękitny wieżowiec i Żydowski Instytut HistorycznyUlica Tłomackie 3/5 to adres Instytutu. Mieści się on się w budynku dawnej Biblioteki Judaistycznej. Budynek zaprojektowany przez Edwarda Ebera powstawał w latach 1928-36 i mieścił się obok Wielkiej Synagogi, zaprojektowanej przez Leandra Marconiego. Gmach Instytutu ocalał. Przegląda się teraz w szklanej fasadzie Błękitnego Wieżowca, który został zbudowany na miejscu zburzonej w czasie II wojny światowej Wielkiej Synagogi. A sam wieżowiec? Ma także ciekawą historię. Jego budowa została zaplanowana w latach 50., rozpoczęta w latach 70. i po wieloletnim „straszeniu” warszawiaków ukończona w 1991 r. Nic w Warszawie nie budowano tak długo.

Barokowy gmach Muzeum Chopina też ma swoje lustroBarokowy budynek przy ul. Tamka 41 to Zamek Ostrogskich. Zwany od nazwiska pierwszego właściciela, który w XVI wieku zbudował tu zamek warowny. Zamek wielokrotnie zmieniał swoich właścicieli, a oni zmieniali jego architektoniczny styl. W 1858 r. otwarto tam Instytut Muzyczny. Od 1953 r. mieściło się w nim Towarzystwo im. Fryderyka Chopina i jego skromne muzeum. Dziś znajduje się w zamku jedno z najnowocześniejszych muzeów biograficznych w Europie, poświęcone kompozytorowi. Zabytkowy budynek przegląda się w oknach Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina. Jak głosi warszawska legenda w piwnicach zamku zaklęta w złotą kaczkę piękna królewna strzeże skarbu.

Socrealizm i hotel MarriottSpór o Pałac Kultury i Nauki stojący w centrum Warszawy trwał od dnia rozpoczęcia budowy w 1952 r.. Ucichł w 2007 r., gdy wysoki na 230 m gmach uznano za zabytek. Zaczęło się od tego, że pomysłodawcą projektu był Józef Stalin. Przy budowie pałacu pracowało 3 500 rosyjskich robotników pod okiem architekta Lwa Rudniewa. PKiN jest najwyższym budynkiem w Polsce (na razie) i ma 3288 pomieszczeń. Na jego wieży w sylwestrową noc 2000 r. odsłonięto drugi co do wielkości w Europie zegar, ale nie oznacza to wcale, że staliśmy się bardziej punktualni. Warszawa pięknie wygląda z tarasu widokowego na 30. piętrze pałacu, a sam pałac świetnie prezentuje się w oknach pobliskiego hotelu Marriott.

Zieleń też lubi lustroWarszawa jest miastem bardzo zielonym. Żeby się o tym przekonać, trzeba tu przyjechać między majem a wrześniem. Można wówczas wybrać się na spacer do najpiękniejszego ogrodu dachowego w Europie, znajdującego się na dachu Biblioteki Uniwersyteckiej. Ogród jest otwartym i świetnym miejscem do nauki i wypoczynku. Roślinność zajmuje tu ponad 5 tys. m.² i przegląda się w dachu bardzo nowoczesnego budynku biblioteki, którą odwiedza dziennie ponad 3 tys. Osób. Nie tylko studentów. Do honorowych gości należeli m.in. papież Jan Paweł II i prezydent USA George W. Bush. Będąc w Warszawie koniecznie się odwiedź – ulica Dobra 56/66.

I niebo ma gdzie spoglądać …Warszawskie niebo, choć nie zawsze błękitne, ma swoje piękne i nowoczesne zwierciadło. To Złote Tarasy: galeria handlowa, kina i restauracje usytuowane w centrum miasta. 20 minut od lotniska, 5 minut od stacji metra. Pół minuty od Dworca Centralnego, który „na szczęście” jest tak niski, że nie odbija się w oknach Złotych Tarasów. Nie straszy swoim szaro- aluminiowym, trudnym do określenia stylem architektonicznym.